sobota, 16 sierpnia 2014

Dawno dawno temu....

Eto.. wiec dość dawno mnie tu nie było. Nie zawieszam bloga i obiecuję nadrobić ten stracony czas. Postaram się jak najszybciej dodać nową notkę i mam nadzieję że jeśli ktoś jeszcze czyta tego bloga to nie zabije mnie za tak długą nieobecność ;)


5 komentarzy:

  1. Twój blog jest świetny!! Normalnie cudo. Mam nadzieje że szybko nowy rozdział wstawisz. Duuużo weny życzę.
    Do zobaczyska :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  3. Aaaa jak mogłaś w takim momencie....raany biedny Natsu jego ukochana go niepamięta ma ją ale tak jakby nie żyje ale osobno biedny Natsu oby się niezałamał mam nadzieje że Lucy sobie przypomni życzę wielkiej weny bo super piszesz i dodawaj szybko ciąg dalszy a do erzy moglabys czasem dac Jellala bo to mój 2 ulubiony paring jak i u innych ale NaLu rządzi

    OdpowiedzUsuń